Aktualnosci

Published on 4 sierpnia, 2021 | by Katarzyna

0

Wspomnienia z obozu profilaktyczno – wypoczynkowego w Ustroniu Morskim

 

W dniach od 08.07.2021 r. do 18.07.2021 r.  przebywaliśmy na obozie profilaktyczno – wypoczynkowym  nad morzem. Przez dziesięć dni, w przepięknej miejscowości Ustronie Morskie tworzyliśmy wspólnotę obozową pod nazwą „Podhalańska Wiara”. W czasie pobytu realizowaliśmy  program rekreacyjno – wychowawczy. Nadrzędnym celem obozu był wypoczynek, a ponadto wzbudzenie zainteresowania regionem Pomorza  z uwzględnieniem jego walorów historycznych, kulturowych, turystycznych i rekreacyjnych.

Po długiej podróży autokarem, dotarliśmy do pięknego miejsca Ustronie Morskie gdzie zatrzymaliśmy się w  ośrodku kolonijnym „Janina”. Mimo zmęczenia  poszliśmy przywitać się z morzem.  Już następnego dnia, po uroczystym apelu porannym, byliśmy gotowi poznawać nowe miejsca i oczywiście siebie nawzajem. Nie obyłoby się bez zwiedzenia pięknego miasta Kołobrzeg. Tu mieliśmy wspaniałą wycieczkę statkiem wycieczkowym „Wiking”. Trochę nas pohuśtały fale, ale to tylko zwiększyło emocje (choć niektórzy z nas trochę popanikowali, co udzieliło się nawet części naszej kadry). Następnego ranka  przywitała nas piękna pogoda i musieliśmy to oczywiście wykorzystać na plażowanie, mnóstwo gier i zabaw  i kąpiel w morzu.  I już sobota, czas tak szybo leci, sobota to sobota i bez imprezy by się nie obyło. Wszyscy świetnie się bawili na dyskotece!  A następnego dnia plażowanie,  znów kąpiel, oczywiście pod okiem ratowników i naszych wychowawców  oraz zabawy i wygłupy na piasku. Całą niedziele spędziliśmy na plaży, nie zapominając o wieczornej mszy św. w kościele.

Kolejny dzień to wspaniała wycieczka do Gdańska. Miejsce cudowne! Zobaczyliśmy wiele fajnych  i ciekawych miejsc  m.in. byliśmy zobaczyć  słynne oliwskie organy w Archikatedrze Oliwskiej, spacerowaliśmy po przepięknych ogrodach Opactwa Cystersów, zawędrowaliśmy nawet do Groty szeptów i wsłuchiwaliśmy się w szum Oliwskiego Potoku. No i oczywiście nie obyło się bez wspólnej fotki przy fontannie Neptuna oraz kupowania pamiątek na Długim Targu.

Byliśmy oczywiście również na  Westerplatte  – miejscu symbolu odwagi, honoru, odpowiedzialności i bohaterstwa Polaków podczas II wojny Światowej.

Kolejny dzień to oczywiście plaża, zabawy, kąpiel w morzu.  Tego dnia zorganizowaliśmy również tor przeszkód  na boisku przy naszym ośrodku. Było przy tym wiele radości. A  wieczorem spacer, oczywiście brzegiem morza i zdjęcia. Kolejna wycieczka  to podróż do Gdyni, gdzie  czekały nas kolejne atrakcje do zwiedzania: okręt muzeum ORP „Błyskawica”, Statek Szkolny „Dar Pomorza”,  podziwialiśmy malownicze widoki na morze i port z Kamiennej Góry – wzgórza na które musieliśmy wejść wieloma schodami. Było super! Na koniec naszego pobytu w Gdyni zwiedziliśmy Muzeum Emigracji, które zorganizowane zostało w dawnym Dworcu Morskim, z którego odpływały w szeroki świat całe pokolenia naszych rodaków – także z Galicji i Podhala. Spotkanie w Muzeum było wspaniałą lekcją historii, naszych trudnych dziejów.

W kolejnym dniu znaleźliśmy też  czas na ognisko, pieczenie przepysznych kiełbasek, śpiewanie z gitarą, i oczywiście  wszyscy uczestnicy obozu otrzymali  nagrody za różne konkursy, które odbyły się podczas obozu m. in. rzeźba z piasku, konkursy wiedzy, czystości i rozgrywki  sportowe.   Ostatniego dnia pan kierownik przygotował dla nas pyszną niespodziankę, a mianowicie gofry z mnóstwem bitej śmietany. Były pyszońskie i owocaśne, taka miła, słodka „niespodzianka” (bo stali bywalcy obozu wiedzieli, że to już taka tradycja pana kierownika) na koniec obozu. Potem przyszedł czas na pakowanie, ostatnie wspólne zabawy i rozmowy  z wychowawcami, nowymi przyjaciółmi, wymiana adresów, telefonów. Znaleźliśmy czas na ostatnie spotkanie i  pożegnanie  z morzem oraz wieczorną sobotnią mszę świętą  (bo mieliśmy przecież podróżować całą niedzielę).

Niestety w niedzielny poranek,  tuż po śniadaniu   musieliśmy  wyjeżdżać, bo wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć.  W czasie podróży pan kierownik zrobił nam kolejną „niespodziankę” – zasiedliśmy do wystawnej uczty w ….. Mc Donaldzie.

W czasie powrotnej podróży mieliśmy też w jednym miejscu trochę strachu
i dodatkowych wrażeń – doszło do awarii autokaru i musieliśmy się błyskawicznie ewakuować. Ale, jak się okazało, na obozie staliśmy się zwartą i zdyscyplinowaną grupą,
a więc wszystko przebiegło bardzo sprawnie i nasi wychowawcy bardzo nas chwalili. Pan kierownik błyskawicznie porozumiał się z panem przewoźnikiem i bardzo szybko podjechał autobus zastępczy. Ale wrażeń mieliśmy co niemiara.

Po  długiej, trochę męczącej  i pełnej wrażeń podróży, przywitaliśmy naszych stęsknionych bliskich i rozjechaliśmy się do swoich domów. Mamy jednak  nadzieję, że   spotkamy się znów…

Obóz w Ustroniu Morskim dostarczył wszystkim wiele radości i niezapomnianych wrażeń. Fajne wspomnienia i cudowne  chwile,  zostaną z nami na wiele dni. Dodatkowym atutem była fantastyczna pogoda, która towarzyszyła nam przez cały okres pobytu nad morzem. Wróciliśmy do domu wypoczęci, opaleni  i zadowoleni, pełni niezapomnianych wrażeń  i radości ze  wspólnie spędzonych chwil.

Bardzo dziękujemy Pani Katarzynie Sowa – Pełnomocnik Wójta ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gminie Szaflary za przygotowanie nam wakacyjnego wypoczynku. Serdecznie dziękujemy naszej kadrze – p. Teresie Jagoda,
p. Karolinie Zapotocznej, p. Brygidzie Strzęp, p. Izabeli Szeliga, p. Łucji Leśnickiej
i p. Henrykowi Chrobak za atrakcyjne i ciekawe zorganizowanie obozu „Podhalańska Wiara”.


About the Author



Comments are closed.

Back to Top ↑